piątek, 15 kwietnia 2011

List od Prałata kwiecień 2011 r.

"Rocznica przejścia do Nieba Jana Pawła II przywodzi naszej pamięci przykład wierności Bogu, jaki Ojciec Święty dał Kościołowi i światu" - pisze bp Echevarria.

Najdrożsi: niech Jezus strzeże moje córki i moich synów!

Miłujmy zawsze, a zatem i w Wielkim Poście, niezmierzone bogactwo, jakiego Kościół nam udziela w Słowie Bożym – daje nam bowiem przez to impuls do odnawiania duchowych energii dla dynamicznego przebywania drogi wiodącej ku Wielkiej Nocy. Rozważając i przyj­mując je, aby żyć nim na co dzień, uczymy się drogocennej i niezastąpionej formy modlitwy, ponieważ uważne słuchanie Boga, który stale mówi do naszego serca, karmi drogę wiary, którą rozpoczęliśmy w dniu Chrztu [1].

Na tej drodze prowadzi nas Pan Nasz Jezus Chrystus. Więcej – On sam mówi nam: Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem [2]. Św. Augustyn, komentując ten fragment Ewangelii św. Jana, pisze: «Nie powiedziano ci: „Pracuj i szukaj drogi, abyś doszedł do prawdy i życia”. Nie to ci powiedziano. Wstań, leniwcze, droga sama do ciebie przyszła i śpiącego obudziła cię ze snu, oby cię rzeczywiście obudziła! Wstań i chodź!» [3].

Druga połowa Wielkiego Postu stanowi dobry moment na przypomnienie sobie posta­nowień uczynionych na początku tego okresu, jak również na odnowienie szczerego pragnienia, by stanąć u progu Wielkiego Tygodnia i Wielkiej Nocy dobrze przygotowanym. Być może dobrze jest posłużyć się, jak nicią przewodnią, tekstami Ewangelii, jakie usłyszymy w naj­bliższe niedziele podczas Mszy św., zgodnie z tym, co mówi Benedykt XVI w swym tego­rocznym Orędziu. Może być również pomocne intensywne przeżywanie innych rocznic i wy­darzeń tych dni, jak szósta rocznica śmierci Jana Pawła II w dniu jutrzejszym, czyli 2 kwietnia, oraz jego beatyfikacja dnia 1 maja.

Rocznica przejścia do Nieba Jana Pawła II przywodzi naszej pamięci przykład wierności Bogu, jaki Ojciec Święty dał Kościołowi i światu. Głębokie wrażenie, jakie na całym świecie wywarła jego święta śmierć, jak również nadzwyczajne zgromadzenie osób w każdym wieku, szczególnie młodych, którzy w owych dniach udali się do Rzymu, aby towarzyszyć jego świętym doczesnym szczątkom, stanowiły jasny znak, że wiara jest żywa w wielu ludziach, choćby czasem była ukryta pod warstwą przyzwyczajeń, rutyny, a nawet grzechu. Lecz wystarczy podmuch Ducha Świętego – który miał miejsce podczas tych niezapomnianych dni w kwietniu 2005 roku – aby wiele dusz doświadczyło głębokiego nawrócenia i na nowo zbliżyło się do Boga.

Taka sama nadprzyrodzona reakcja powtórzyła się niedługo później, z okazji wyboru Pa­pieża Benedykta XVI – 19 kwietnia. Byliśmy wtedy wzruszonymi, przekonanymi i wdzięcz­nymi świadkami, jak Ojciec Święty z siłą powiedział podczas Mszy św. rozpoczynającej jego piotrową posługę: Kościół jest «żywy»! Istotnie, nie jest możliwe, by upadł – choć czasami może się wydawać, iż się chwieje – ponieważ towarzyszy mu Duch Święty, a jego Głową jest Jezus Chrystus, zmartwychwstały i chwalebny, Król całego stworzenia.

Ta pewność, pochodząca z wiary, wznosi się wiecznie jako niewzruszona skała naszej nadziei i nadprzyrodzonego optymizmu. «Nasz Ojciec Bóg — ten Ojciec miłujący, który strzeże nas jak źrenicy oka (Pwt 32, 10), jak mówi Pismo obrazowym językiem, abyśmy to zro­zumieli — nie ustaje w uświęcaniu, przez Ducha Świętego, Kościoła założonego przez Jego umiłowanego Syna» [4]. Te słowa św. Josemaríi napełniają nas pocieszeniem i pewnością wśród przeszkód, które w tak wielu porządkach egzystencji pojawiają się na drodze Ludu Bożego. «Miejcie ufność – mówił on wtedy dalej – Kościół Święty nie może ulec zepsuciu (...). Pamiętajcie ponadto, że jeśli kapitulacje przewyższyłyby w liczbie akty odwagi, pozo­stałaby jeszcze ta mistyczna rzeczywistość — jasna, niezaprzeczalna, choć niedo­strze­galna dla zmysłów — że jest to Ciało Chrystusa, samego Pana Naszego, działanie Ducha Świętego, miłująca obecność Ojca» [5].

Myślę, że zbliżająca się beatyfikacja Jana Pawła II stanowi jeszcze jedną oznakę świę­tości mistycznego Ciała Chrystusa, odnawiającej siły Ducha Świętego i miłosierdzia Boga Ojca: ostatecznie, oznakę miłości Przenajświętszej Trójcy, która nigdy nie porzuca Kościoła. I jestem przekonany – o to proszę Boga – że wyniesienie na ołtarze tego świętego Papieża znowu wywoła w świecie i w Kościele falę wiary i miłości, wdzięczności Panu Naszemu, ufnego przylgnięcia do Kościoła, naszej Matki. Zawsze mnie wzruszało, że Jan Paweł II, mó­wiąc o wierności, używając przy tym podobnych sformułowań, jakie spotykamy w nauczaniu św. Josemaríi, stwierdzał, że niezbędnym wymogiem tej wierności jest „ciągłość” przez lata.

W międzyczasie, jak podpowiadałem wam na początku tego listu, przygotowujmy się do Wiel­kanocy, rozważając w naszej osobistej modlitwie teksty Ewangelii, jakie liturgia przed­s­ta­wia nam podczas tych tygodni. Dlatego z odwagą spójrzmy, czy towarzyszyliśmy i czy towa­rzy­szymy z bliska Jezusowi Chrystusowi, czy Go słuchamy i czy stosujemy do siebie to, co nam mówi, i czy pragniemy, by nigdy nie zostawiać Go samego.

W najbliższą niedzielę, czwartą w Wielkim Poście, usłyszymy fragment mówiący o uzdro­wieniu niewidomego od uro­dzenia, w którym Jezus objawia się jako Światłość świata. Na­kładając temu człowiekowi odrobinę błota, uczynionego z prochu ziemi i ze swej boskiej śliny, powiedział do niego: «Idź, obmyj się w sadzawce Siloam» - co się tłumaczy: Posłany. On więc odszedł, obmył się i wrócił widząc [6]. Następnie Ewangelista przytacza dialog między Jezusem a tym człowiekiem. Każdy z nas powinien odnieść jako skierowane osobiście do niego tamto pytanie Jezusa do niewi­do­mego: «Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?» [7]. Czy na­prawdę, ale to naprawdę wierzysz – nie tylko rozumem, lecz sercem i wolą, całą twoją istotą – że Jezus Chrystus jest twoim Zba­wi­cielem, że jest wcielonym Synem Bożym, umarłym i zmart­wychwstałym dla ciebie, dla mnie? To wyznanie wiary – które uroczyście odnowimy podczas Wigilii Paschalnej – bardzo zobo­wiązuje, obejmując całą naszą egzystencję bez pozostawiania żadnych zakamarków na egois­tyczne projekty, na zamykanie się we własnym „ja”. Walczmy, aby umieć bezzwłocznie i ra­dośnie rezygnować z tych planów, które, choćby były dobrze przemyślane, nie mieszczą się jednak w tym Planie – z wielkiej litery – jaki Bóg wskazuje każdemu z nas. Dokładajmy starań, aby znaleźć sposób, by pomóc innym osobom otworzyć oczy na światło Boże; i prośmy Pana, z pokorą, o łaskę wiary dla nas samych i dla innych.

W kolejną niedzielę, piątą w Wielkim Poście, wysłuchamy fragmentu o wskrzeszeniu Łazarza. Jezus dokonuje niesamowitego cudu w sposób wymowny okazując swoją boskość, bowiem kto mógłby przywrócić życie zmarłemu od kilku dni, jak nie Bóg? Mistrz kieruje do nas pytanie jak do Marty, siostry Łazarza: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?» [8]. Owa kobieta, mimo oczywistych i namacalnych – a dla niej ciężkich do przyjęcia – dowodów śmierci jej brata, nie waha się wyznać swą wiarę w Boga życia i śmierci: «Tak, Panie! Ja mocno wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat» [9].

I dokonał się cud. Także w naszym życiu i w życiu wielu innych osób te cuda się powtórzą, jeśli będziemy pragnęli towarzyszyć Jezusowi, jeśli nie będzie brakować nam wiary – o czym zapewniał św. Josemaría: Nigdy nie wpadaj w rozpacz. Łazarz umarł i ulegał roz­kła­dowi. Iam fœtet, quatriduanus est enim – Już cuchnie, leży bowiem od czterech dni w grobie – powiada Maria do Jezusa.

Jeżeli usłyszysz natchnienie Boże i pójdziesz za nim, powrócisz do życia. Lazare, veni foras! – Łazarzu, wyjdź na zewnątrz! [10].

Nasz Założyciel, z otrzymaną od Boga przenikliwością dla zagłębiania się w duchowy sens Pisma Świętego, często zapraszał do rozważania tej sceny; w 1964 roku, prowadząc me­dy­tację dla niewielkiego grona osób, powiedział nam: Myśląc o radości owej rodziny, owych świadków cudu; myśląc o radości samego Jezusa, z Jego Sercem rozradowanym na widok szczęścia innych – tak samo, jak potrafił płakać, gdy ujrzał łzy Marty i Marii – przyszedł mi do głowy ten akt strzelisty, tak często przez nas powtarzany: omnia in bonum! (por. Rz 8, 28) – wszystko, co się dzieje, jest dla dobra. Także cierpienie, jeśli nie staramy się bezrozumnie go podtrzymywać czy jeśli nie wymyślamy go sobie poprzez komplikacje naszej wyobraźni. Co by się nie zdarzyło w naszym życiu, jeśli oddamy się w ręce Pana, przyniesie to nam pokój i radość, ponieważ Boża łaska czyni z nas skuteczne narzędzia [11].

Niedziela Palmowa, pod koniec Wielkiego Postu, inauguruje Wielki Tydzień: jest jak brama, która kieruje nas ku decydującym dniom dla historii zbawienia. W Wielki Czwartek przed południem biskup koncelebruje Mszę Świętą wraz z kapłanami, w licznej obecności Ludu Bożego. Podczas tej Mszy święcony jest olej przeznaczony do święcenia ołtarzy, do na­masz­czania katechumenów – którzy po przyjęciu Chrztu będą jak ołtarze poświęcone służbie Bożej – oraz do udzielania sakramentu namaszczenia chorych. Święcony jest także olej krzyżma, materia sakramentu Bierzmowania, udzielającego ochrzczonym dojrzałości w Chrystusie. Podczas tej ceremonii prezbiterzy odnawiają obietnice kapłańskie wypowiedziane w dniu swoich święceń. Wszyscy członkowie Ludu kapłańskiego, kapłani oraz wierni świeccy, spotykają się w sposób idealny w trakcie tej liturgicznej celebracji. Jakże to dobry moment, aby wzmóc nasze modlitwy do Jezusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana, o wielu świętych księży, oraz o to, by także świeccy chrześcijanie, mężczyźni i kobiety, na poważnie dążyli do świętości, każdy w ramach własnego stanu!

Wieczorem, podczas Mszy in Cena Domini, upamiętnimy szczególnie ustanowienie Eucharystii i kapłaństwa ministerialnego. Dzisiaj odnowienia sakramentalnego Misterium paschalnego, dzisiaj Krzyża – jaki Pan zapowiedział podczas Ostatniej Wieczerzy – uobecnia się w każdej celebracji eucharystycznej, a w sposób szczególny w Wielki Czwartek. Zdumiewajmy się wobec wiecznej aktualności Ofiary Kalwarii, w sposób szczególny podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej. Tego dnia, przed konsekracją, Kanon Rzymski wkłada w usta kapłana słowa właściwe tej uroczystości: On to w dzień przed męką za zbawienie nasze i całego świata, to jest dzisiaj, wziął chleb w swoje święte i czcigodne ręce…[12]

Prośmy Trójcę Przenajświętszą, abyśmy nigdy nie przeoczyli tego nadmiaru miłości ze strony Chrystusa. Nie tylko oddał jeden raz swoje życie na Krzyżu, lecz zechciał ustanowić Świętą Eucharystię i kapłaństwo, abyśmy zawsze i wszędzie, aż do chwili Jego chwalebnego przyjścia na koniec czasów, mogli wchodzić w żywy i prawdziwy kontakt z Jego odkupieńczą Ofiarą. Stańmy «adorując (…) tę tajemnicę: tajemnicę wielką, tajemnicę miłosierdzia. Cóż większego Jezus mógł uczynić dla nas? Prawdziwie, w Eucharystii objawia nam miłość, która posuwa się „aż do końca” (por. J 13, 1) – miłość, która nie zna miary» [13].

Wieczorna Msza wielkoczwartkowa wprowadza nas we wspomnienie męki i śmierci Naszego Pana w kolejnym dniu. «Istnieje nierozerwalny związek między Ostatnią Wieczerzą a śmiercią Jezusa. Podczas tej pierwszej, Jezus ofiarowuje swoje Ciało i swoją Krew, to znaczy, swoją ziemską egzystencję, oddaje siebie samego, za­po­wiadając swoją śmierć i przemieniając ją w akt miłości»[14]. Adorując w tym dniu Krzyż skierujmy do naszego Odkupiciela szczere słowo „dziękuję”, a obok niego – prag­nienie bycia bardzo Jemu wiernym, w wytrwałym i radosnym podążaniu ku świętości.

Docieramy w ten sposób do wigilii Zmartwychwstania. W oczekiwaniu na ostateczny triumf Pana, Wielka Sobota jawi się jako dzień ciszy i skupienia. Ołtarze pozostają puste, nie od­prawia się żadnej ceremonii liturgicznej; widzimy ponadto brak Najświętszego Sakramentu, który przenoszony jest w osobne miejsce, na wypadek potrzeby udzielenia wiatyku. W tym roku dzień ten przypada 23 kwietnia, w rocznicę Pierwszej Komunii i Bierzmowania św. Josemaríi.

Taki zbieg okoliczności i brak możliwości odprawiania ofiary eucharystycznej przypominają mi, że w dniu pięćdziesiątej rocznicy święceń kapłańskich naszego Założyciela, zrządzeniem Opatrzności nie mógł on sprawować Mszy świętej, ponieważ był to Wielki Piątek. Jednakże, tak jak zawsze, cały jego dzień był „Mszą” – być może bardziej jeszcze intensywnie niż zazwyczaj – ze względu na jego ścisłe zjednoczenie z Ofiarą Krzyża. Zachęcam was do zwracania się do jego wstawiennictwa, abyśmy w tych dniach Triduum Paschalnego pozostawali szczególnie zjednoczeni z całopalną ofiarą Pana Naszego, starając się bardzo mocno przylgnąć do Jego ofiary za nas.

W końcu, podczas Wigilii Paschalnej, odnawiając przyrzeczenia chrzcielne, ponownie wyznajemy, że Chrystus jest Panem naszego życia, tego życia, które Bóg nam podarował, gdy zos­taliśmy odrodzeni „z wody i z Ducha Świętego”, i potwierdzamy nasze mocne posta­no­wienie, by odpowiadać działaniu Łaski, aby stawać się Jego uczniami [15].

Przypominam jak zawsze: módlcie się za moje intencje. W tych ostatnich tygodniach, jak już wam wspominałem, pierwsze miejsce zajmują skutki trzęsienia ziemi w Japonii oraz kon­flikty zbrojne w różnych częściach świata, szczególnie na Wybrzeżu Kości Słoniowej i w Libii. Zwracajmy się do Pani Naszej, Królowej Pokoju, wzywając Ją z wiarą w litanii ró­żań­cowej. Bądźmy wciąż bardzo zjednoczeni z Ojcem Świętym, w sposób szczególny 19 kwietnia, w rocznicę jego wybrania na katedrę piotrową. Módlcie się także za mnie, gdyż 20 kwietnia roz­pocznę kolejny rok mojej duszpasterskiej służby Kościołowi jako Prałat Opus Dei.

Z miłością was błogosławię,

wasz Ojciec

+ Javier

Rzym, 1 kwietnia 2011

----------------------------------------------------------

[1]. Benedykt XVI, Orędzie na Wielki Post 2011, 4-XI-2010, nr 3.

[2]. J 14, 6.

[3]. Liturgia Godzin, drugie czytanie IV niedzieli Wielkiego Postu (Św. Augustyn, Obijaśnienia Psalmów, 34, 9: CCL 36, 316).

[4]. Św. Josemaría, Homilia Nadprzyrodzony cel Kościoła, 28-V-1972.

[5]. Ibid.

[6]. J 9, 6-7.

[7]. Ibid., 35.

[8]. J 11, 25-26.

[9]. Ibid., 27.

[10]. Św. Josemaría, Droga, nr 719.

[11]. Św. Josemaría, zapiski z medytacji, 22-VII-1964.

[12]. Mszał Rzymski, Modlitwa eucharystyczna I, modlitwa Qui pridie podczas wieczornej Mszy w Wielki Czwartek.

[13]. Jan Paweł II, Litt. enc. Ecclesia de Eucharistia, 17-IV-2003, nr 11.

[14]. Benedykt XVI, przemówienie na audiencji generalnej, 31-III-2010.

[15]. Benedykt XVI, Orędzie na Wielki Post 2011, 4-XI-2010, n. 2.